Dziś krótko. Nie dlatego, że "Rosyjski kochanek", to tani romans - chociaż tytuł może to sugerować. Maria Nurowska potwierdziła swój warsztat pisarski, książka mi się nawet podobała, jednak niczym nie zaskoczyła i trudno jest mi się silić na jakiekolwiek recenzje. Jest to historia miłości
pięćdziesięcioletniej Julii, i dużo młodszego Aleksandra,
Rosjanina, historyka. Dla głównej bohaterki jest to pierwszy, wielki i romans. Dla niego to również bardzo ważna relacja. Ale to ona jest w centrum zainteresowania narratora i obnaża swoją walkę z własnym ciałem, stereotypowym myśleniem o seksualności. Kobieta musi przewartościować cały swój świat, aby odnaleźć się w nowej roli. Ale nie jest jej łatwo uwierzyć w szczerość uczuć mężczyzny. Maria Nurowska napisała romans, ale porusza w nim jeszcze kilka ciekawych tematów dotyczących m.in. wpływu dzieciństwa na dorosłe życie czy niełatwych relacji matka-córka. Warto przeczytać.
Pamiętam już jak przez mgłę, ale wiem, że tak książka bardzo mi się podobała. Od niej zaczęłam swoją przygodę z Nurowską:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidziałam, że teraz czytasz "Sprawę Niny S.". Dosyć sympatyczna, lekka lektura, choć nie najlepsza to powieść Nurowskiej. Ciekawe jakie będą twoje wrażenia.
OdpowiedzUsuń