poniedziałek, 4 czerwca 2012

"Nie zostawiaj mnie" Grażyny Jeromin-Gałuszki

I znalazłam sposób na krótkotrwałą awersję do czytania. Wystarczyła dobra... książka i "choroba" znikła z dnia na dzień. Lekiem na całe zło okazała się powieść Grażyny Jeromin-Gałuszki "Nie zostawiaj mnie". Do lektury zachęcił mnie przede wszystkim fakt, że autorka urodziła się i mieszka w Sosnowicy, niewielkiej wsi niedaleko Radomia. Jest też współwłaścicielką księgarni w moim mieście, a jej debiutancka powieść "Złote nietoperze" otrzymała pierwszą nagrodę w konkursie literackim "Kolory życia". 

"Nie zostawiaj mnie" zaskoczyło mnie tym, że można stworzyć tak bogaty świat opisując życie zwykłych ludzi, sąsiadów z pobliskiej kamienicy. Fryderyka, Małgorzata i Aleksander są w swej "szarości" bajecznie barwnymi postaciami.

Dodać muszę, że zawsze z dużą przyjemnością czytam książki Wydawnictwa Literackiego, które dba o to, aby okładka była dopieszczona w każdym szczególe. Nie zawsze zgadzam się z doborem zdjęcia, motywu przewodniego, ale graficznie są rewelacyjnie zrobione. 

Dziś wyjątkowo nie będę recenzować wspomnianej książki. Polecam tekst, który znajduje się w tym linku. 

3 komentarze:

  1. Tej książki nie miałam jeszcze okazji przeczytać, ale czytałam inną pozycję tej autorki 'Kobiety z Czerwonych Bagien' i bardzo przypadła mi do gustu :)
    Napisana pięknym językiem historia kobiet wciąga na kilka godzin ;)
    'Nie zostawiaj mnie' również mam zamiar zdobyć w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie czytałam "Kobiet z Czerwonych Bagien", ale chętnie sięgnę po ten tytuł. Dziwne, że wcześniej nie słyszałam o tej pisarce. Stwierdziła ona jednak w jednym z wywiadów, że w Polsce jest bardziej znana, niż we własnym mieście.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie zapoznam się z tą książką :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.