Szczęśliwi kroków nie mierzą;)Miałam kiedyś, ale zgubiłam, bo mi się wypiął ze szlufki. Za to myślę o kupnie takiego "mierza" na rower.
to super! Podobno minimum 10 tysięcy kroków dziennie powinno się robić.
Oby tak dalej, ale dospaceruj tu do nas z powrotem :)
Dzięki za motywację, aby wrócić do blogowania. :)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Szczęśliwi kroków nie mierzą;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś, ale zgubiłam, bo mi się wypiął ze szlufki. Za to myślę o kupnie takiego "mierza" na rower.
to super! Podobno minimum 10 tysięcy kroków dziennie powinno się robić.
OdpowiedzUsuńOby tak dalej, ale dospaceruj tu do nas z powrotem :)
OdpowiedzUsuńDzięki za motywację, aby wrócić do blogowania. :)
OdpowiedzUsuń