piątek, 23 lipca 2010

Zupełnie bez kultury

Troszkę zaniedbałam ostatnio mojego bloga mimo, iż miałam osiem dni urlopu i był czas na pisanie. Moją głowę zaprzątały jednak inne obowiązki. Musiałam skończyć trzeci rozdział mgr. Udało mi się popełnić 30 stron, wysłać do promotora, teraz czekam tylko na „wyrok”. Ale nie ma co się nad tym więcej rozwodzić. Nie przepadam za tym tematem. Przez pisanie pracy nie mogłam sobie pozwolić na inne „atrakcje” jak np. książki czy kino. Teraz te zaległości zamierzam nadrobić. Dziś przy kawowo-mleczno-lodowym koktajlu zabrałam się za czytanie „Wróć do mnie” Daniela Glattauer’a. Jest to kontynuacja powieści „Napisz do mnie”, którą bardzo pozytywnie oceniłam kilka wpisów poniżej. Rozpoczętą mam też „Paczkę radomskich”, zbiór opowiadań Marcina Kępy i Ziemowita Szczerka. Czyta się tę książkę rewelacyjnie, uwielbiam gdy przy pomocy słów opisany jest dobrze mi znany świat radomskich ulic. We wtorek wybieram się zaś na film „Moja krew” z moim ulubionym łobuzem polskiego kina – Erykiem Lubosem. Facet wygląda jak zbir, ale ma w sobie dziwny urok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.