niedziela, 22 maja 2011

XXIV Krajowa Wystawa Psów Rasowych - Radom

Już po raz kolejny byłam na wystawie psów rasowych w Radomiu. Dziś było bardzo gorącą więc właściciele poukrywali czworonogi w namiotach, aby do reszty się nie rozpuściły i nie dostały udaru słonecznego. Niestety przez to, nie można było ich podziwiać w pełnej krasie oraz pstrykać fotek. I jeszcze jeden minus dzisiejszej imprezy - nie zobaczyłam żadnego złotego cokcer spaniela. A te psy po prostu uwielbiam.

Czy rozmiar ma znaczenie?

Dla niektórych hodowców na pewno tak

Psiaki tej rasy potrafią nosić tak arystokratyczne imiona jak "Blask Księżyca Innowacja"

Niedźwiadek? ;)


Było tak gorąco, że wszyscy byli spragnieni


Bez komentarza

Prawdziwa psia gwiazda, mająca "parcie na szkło", prawie weszła w mój obiektyw

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam psy :)) Z moją sunią też chadzam na wystawy, ale na razie tylko te w regionie - może kiedyś pojadę dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na wystawy chodzę czasem służbowo (bo muszę przygotować jakiś tekst), a czasem dla samej przyjemności. Tę drugą opcję wolę znacznie bardziej.
    Mnie zaskakuje jak te psiaki są cierpliwe i jak wiele troski poświęcają im właścieciele. Niestety sama nigdy psa nie miałam ze względu na to, że mieszkam w bloku. A jak wspomniałam cocer spaniele angielskie uwieeeeeelbiam :)
    Futbolowa => Zapraszam do Radomia :D
    niedopisanie => Pamiętam, że psiak wabiący się "Blask Księżyca Innowacje" na codzień był nazywany "Boogie"

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja nawet znam tego pieska "Blask Księżyca Innowacja" i faktycznie na codzień nazywa się Boogie lub Boo :) raczej ciężko byłoby go wołać rodowodowym imieniem ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Idiotyczne nazwy to domena niektórych hodowli. W końcu trzeba jakoś zwrócić uwagę na towar.

    OdpowiedzUsuń
  6. Po pierwasze PIES to NIE RZECZ ANI TOWAR jest to stworzenie,które czuje i myśli. Dla jednego nazwy mogą byc idiotyczne a dla drugiego nie. Wszystkie szczenięta z danego miotu muszą się nazywać na daną literę. Ja rodowodowe imię Boo uwielbiam, zreszą tj wszytskie które nadaje moim miotom. Trzeba się zagłębić, spytac dlaczego dany pies ma tak na imię i może się okazać że wcale nie jest to idiotyczne. Każda hodowla wybiera swój schemat nazywania...a osobie wypowiadającej się powyżej życzę ogłady i dystansu. Pozdrawiam hodowla Innowacja FCI

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.